czwartek, 15 sierpnia 2013

6.Nie będę przecież przed nim uciekać jak małe dziecko.

- Dzień dobry - Wesoło się przywitał i usiadł na przeciw mnie. Próbowałam unikać jego wzroku, więc wyjęłam mój szkicownik i zaczęłam rysować. Ostatnio wzięłam się za jego portret, nie powiem nie wyszedł źle. Gdy tak przewijałam kartki by znaleźć czystą stronę, Niall położył palec na jednej z kartek. 
- To ja?- Usłyszałam z jego ust zanim zobaczyłam co się tam znajduję. Widniała tam twarz uśmiechniętego chłopaka, jego twarz.
 - Tak. Staram się rysować wszystkich.- Wybełkotałam nie patrząc na niego. Szlak że akurat musiał to zauważyć!
 - Jakoś nie widziałem tam Zayna.- Powiedział. O kurwa. I co teraz? Co mam powiedzieć? Myśl, myśl. Biegałam wzrokiem po całym pomieszczeniu, najwidoczniej Niall to zauważył.
 - Dobrze się czujesz?.... 
Wpatrywał się we mnie oczekując odpowiedzi.
- Jasne że tak.- Tak naprawdę nie, kręciło mi się w głowie a krew buzowała mi w uszach. Było mi słabo, nie umiałam wytłumaczyć chłopakowi czemu nie narysowałam Zayna, sama nie umiałam sobie tego wytłumaczyć.W tym samym czasie Josh przyniósł śniadanie. Dzięki bogu. Nie będę musiała z nim rozmawiać. Uśmiechnęłam się tylko blado do męszczyzny w garniturze jako podziękowanie, natomiast on puścił mi oczko lekko się uśmiechając. Śniadanie zjedliśmy w ciszy, jednak wiedziałam że Niall wciąż na mnie patrzy. A ja nienawidzę jak ktoś patrzy jak jem. Gdy skończyłam posiłek podziękowałam i wyszłam z kuchni kierując się w stronę sypialni. Zauważyłam jednak że blondyn wyszedł za mną i kierował się w moją stronę, najwidoczniej jeszcze przeżuwając resztki śniadania. Zatrzymałam się i poczekałam aż chłopak podejdzie... Nie będę przecież przed nim uciekać jak małe dziecko. Ta...... Pewnie byś tak zrobiła. Zamknij się nikt cię nie prosił o zdanie. Skarciłam swoją podświadomość..... O cholera.. Gadam sama do siebie. Nawet nie zauważyłam gdy Niall stał obok.
- Co to było?- Zapytał z dziwną miną.
-Co?- Podnosząc brew.- A nie ważne.- Posłałam mu wymuszony uśmiech.
- Dobra tego nie było, jedziesz dzisiaj ze mną na plan..               - Powiedział po czym na jego twarz wstąpił promienny uśmiech.
-Jaki znowu plan?
- Do naszego singla.  O fuck... On chce mnie wziąć do chłopaków, a to znaczy spotkanie z Zaynem.

                         Więc  Hej !
Jak życie ?  Dodałam rozdział mam nadzieję że się wam spodoba jak poprzedni.
Dodałam zakładkę obserwatorzy, więc jak chcecie to się dodawajcie 
Komentarze.Tyle komentarzy że aż ciepło się na serduchu robi<3
Czekajcie na następny  i czekam na opinię.  Pozdrawiam.             Gorzka Czekolada.

2 komentarze:

  1. nowy nowy nowy ;D
    Tylko hmm zaczęłam czytać i się skończył. Bohaterka uroczo rozmawia sama ze sobą. (przepraszam nie pamiętam imienia)
    Bardzo lubię takie rozmowy. Pokazują chociaż w jakiejś część co ma w tej swojej głowie. Fajne opisane. Ładnie dobrane słowa. Czasami jedno słowo i cieszy mi się buzia. Nawet jeśli nie robisz tego z zamiarem to jeszcze lepiej. Piszesz fajnie. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się na tym planie. Będzie niezła akcja coś tak czuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja kocham twoje komentarze :D Są takie dokładne i pocieszające.Masz racje na planie będzie się działo, oj będzie xD
      Gorzka Czekolada.

      Usuń