Zadzwoniłam jak najszybciej po karetkę, przyjechała po jakiś 10 minutach. Zostałam sama.... Zayn zostawił mnie samą z tym problemem. Kocham go i martwię się o niego ale bolało, bolało gdy mnie uderzył, gdy bałam się że znów mnie wykorzysta. Zabrali Nialla do pobliskiego szpitala, natomiast ja uciekałam od rzeczywistości. Tak wyprowadzam się. Mam zamieszkać u blondyna, nie mówiłam Zaynowi gdzie zamierzam się zatrzymać. Bielizna, ładowarka, telefon, portfel, ciuchy, laptop, ok mam wszystko. Za moimi plecami usłyszałam przekręcany klucz w drzwiach, gdy odwróciłam się w ich stronę zobaczyłam stojącego za mną Zayna.
- Naprawdę myślałaś że tak łatwo cię wypuszczę ?!- Powiedział uśmiechając się.
- Co masz na myśli ?! - Zapytałam łamiącym się głosem. Zayn podszedł do mnie i popchnął mnie na łóżko.
- Nie Zayn, przestań!- Krzyczałam. Zignorował mnie, z resztą zawsze to robił. Położył się na mnie, całował mnie w szyję ciągle trzymając w mocnym uścisku z obawy że mu się wyrwę. Szybko ściągnął ze mnie ubrania namiętnie całując każdą część mojego ciała. Kierował się w dół zapewne do mojej kobiecości. Gdy jego duża dłoń wśliznęła się pod koronkowe majtki, zaczął robić kółka swym sporym palcem wskazującym. Jęczałam, wiedziałam że go to podniecało, ale było mi tak dobrze. Poczułam w sobie jego palec później dołączył kolejny, poruszał nimi w rytmiczny sposób doprowadzając mnie tym do szaleństwa. Zauważyłam że jego czarne rurki na wysokości pasa zaczynają się unosić, podniecił się. Zwinnym ruchem ściągnął ze mnie resztki ubrania, leżałam naga na łóżku gdy Zayn ściągał bokserki ukazując pokaźnego przyjaciela. Ukląkł na aksamitnej pościeli przysuwając mnie do siebie. Leżąc bezwładnie pod Zaynem, czekałam aż znajdzie dla siebie odpowiednią pozycję. Pochylił się nade mną by złożyć na moich ustach długi, namiętny pocałunek, gdy tak wymienialiśmy pocałunki czułam w sobie końcówkę jego penisa. Nie wiem czy ułożył się tak specjalnie czy nie, ale było cudownie.
- A teraz będę cię piepszył panno Smyf, mocno. Po tych słowach wszedł we mnie mocno i gwałtownie. Jęknęłam, poczułam przez moje ciało przechodzą dreszcze. Robił to rytmicznie, szybko i gwałtownie, podniecało mnie to. Po którymś z kolei mocnym pchnięciu, poczułam ciepło które ogarnia moje ciało. Doszłam. W pochwie poczułam ciepły płyn, spermę Zayna. Mój były chłopak powoli wyszedł ze mnie opadając obok. -Mogłaś wybrać jego, ale z nim nigdy nie będziesz się tak kochać.- Po tych słowach wbił się w moje rozchylone wargi, składając na nich namiętny pocałunek. Odepchnęłam go, nie mogę już słuchać tych bzdur.
-Przestań powtarzać że wybrałam Nialla!- Wstałam z łóżka i zaczęłam ubierać dżinsy. Zayn zerwał się z materaca i stanął przede mną tak że stykaliśmy się nosami
-Ale tak jest...... - Powiedział i wyszedł z pokoju.
Hejjjjjjjjjj !!
Dzisiaj trochę dłuższy, tak mnie coś wzięło i wyszło XD
Nie wiem czy jest sens aby pisać dalej..... ponieważ nie piszecie komentarzy i nic więcej. Wiec jeśli czytasz= Komentuj ! :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz